Avon Planet Spa Volcanic Iceland nawilżający mus do ciała
Niestety jak to często bywa, w katalogu lub stronie internetowej nie znajdziemy zbyt wiele informacji o kosmetyku. Przytoczę więc te kilka słów którymi nas poczęstowano.
Lekka, puszysta konsystencja zapewnia skórze 24-godzinne nawilżenie, przywracając jej miękkość i gładkość. Aromat ciepłych nut drzewnych zapewnia kojący relaks dla zmysłów. Testowany dermatologicznie i klinicznie.
Opakowanie wizualnie bardzo zachęcające, ładnie prezentuje się na półce w łazience, przyciąga oko. Jeśli chodzi o wygodę stosowania to o wiele bardziej lubię produkty w tubkach, butelkach i tym podobnych. Nie przepadam za nabieraniem takich kremowych konsystencji palcami, szczególnie przy długich paznokciach jest to nieciekawe doświadczenie.
Przejdźmy do wnętrza. Znajdujemy tam 200ml musu, który według mnie z musem nie ma NIC wspólnego. Konsystencja jest bardzo kremowa i delikatna, ale bliżej ma do balsamu czy kremu. Zdjęcie może nie odzwierciedla w stu procentach wyglądu i koloru tego produktu.
Na żywo można zobaczyć jak pięknie błyszczy ten kosmetyk, bardzo przypomina mi to wnętrze muszli, mieni się niczym perła! Zapach nie kojarzy mi się z nutami drzewnymi, bardziej z męskim perfumem. Jest świeży, dla niektórych może być jednak nieciekawy i męczący. Mnie samej średnio odpowiada, ale za fantastycznie działanie wybaczę wszystko :)
Nad składem nie będę się rozwodzić :)
Plusy:
- lekka konsystencja, szybko się wchłania
- dobrze nawilża
- wygładza skórę
- nie pozostawia tłustego filmu
- łatwo dostępny
- przyjemny dla oka
Minusy:
- dla niektórych może to być zapach
- cena regularna to ok 30 zł
- mało wydajny
Używam go od kilkunastu dni, jestem bardzo zadowolona. Skóra jest cudownie miękka w dotyku, gołym okiem widać poprawę poziomu nawilżenia. Kupiłam go w ostatnim katalogu za 11zł i żałuję, że tylko jedno opakowanie. Będę chętnie do niego wracać, chociaż nie wiem czy w cenie regularnej również bym się skusiła. Świetnie się sprawdza nawet przy podrażnionej skórze, np. po goleniu, nie piecze i świetnie łagodzi. Jestem ciekawa innych produktów tej serii, coraz bardziej mnie zaskakują!
Nigdy go nie używałam, choć co miesiąc na coś się skuszę z katalogu :D
OdpowiedzUsuńMoże w następnym miesiącu sobie pozwolę na ten mus ♥
https://najlepszy-blog-monki.blogspot.com/
Może też trafisz na taką promocję jak ja! :)
Usuńnigdy nie używałam tego produktu, zazwyczaj mam coś z Ziai lub thebodyshop :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio jakoś się nie lubię z Ziają, ale the body shop mają super produkty do ciała! :)
UsuńJuż dawno nie miałam nic z tej serii,kiedyś bardzo lubiłam Planet Spa,zwłaszcza maseczki!
OdpowiedzUsuńMaseczki również mają całkiem fajne :)
UsuńNie stosowałam nigdy :)
OdpowiedzUsuńmój blog
Polecam, jest wart wypróbowania :)
UsuńNawet ciekawy ten mus.
OdpowiedzUsuńZa 11zł naprawdę fajny produkt :)
UsuńMiałam kiedyś i był całkiem ok :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam go w swoich zapasach, ale przyznaję, że jeszcze nie poznałam ;-) Być może w następnej kolejności po niego sięgnę? ;-)
OdpowiedzUsuńCzekam w takim razie z niecierpliwością na relację z testowania! :)
UsuńUwielbiam takie musy do ciała ;)
OdpowiedzUsuńTakie lekkie konsystencje są świetne! :)
UsuńJa mam dużo maseczek z Planet Spa, świetne są :>
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam maseczkę parafinową do dłoni :)
UsuńNie używam tej firmy :)
OdpowiedzUsuńJa co jakiś czas czegoś próbuję :)
UsuńKiedyś korzystałam z maseczki tej firmy. Dziś już jednak nie gości w moim domu:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSzkoda, że jest mało wydajny. Kosmetyki Avon jakoś mnie nie kuszą.
OdpowiedzUsuńMoże by Ci coś również przypadło do gustu :)
UsuńNigdy nic nie miałam z tej marki i jakoś trochę się boje. :(
OdpowiedzUsuńJa też byłam sceptycznie nastawiona, ale muszę przyznać, że ten "mus" do ciała jest świetny! :)
UsuńBardzo polecam masło z the body shop nieważne jaki zapach są ekstra ☺
OdpowiedzUsuńThe body shop ma super kosmetyki do ciała! :)
UsuńJa często kupuję coś z Avonu, ale tego musu ani innego z tej firmy nie testowałam. Fajnie że się sprawdził. ;)
OdpowiedzUsuń✾ I'm Dollka Blog ✾
Jak będziesz szukać kosmetyku, który fajnie nawilża to polecam ten mus :)
UsuńBrzmi super, muszę spróbować :)!
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak się spisał u Ciebie :)
UsuńJak ja dawno nie używałam kosmetyków z Avonu :)
OdpowiedzUsuńTen jest bardzo fajny, polecam - na pewno się nie rozczarujesz :)
UsuńMiałam i to jest jeden z nielicznych kosmetyków od Avon, który miło wspominam
OdpowiedzUsuńFajnie, że u Ciebie się również sprawdził! :)
UsuńW taką pogodę bez balsamów do ciała ani rusz!
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńAkurat go używałam, bardzo go lubiłam. Ten zapach jest obłędny! Mi bardzo kojarzył się z musem, był taki delikatny i piankowy :D
OdpowiedzUsuńMnie ten zapach właśnie średnio odpowiada, bo wolę bardziej słodkie, ale jego działanie jest super :D
UsuńAvon znam mało ponieważ nie mam do niego przekonania. Wyjątek stanowią zapachy:)
OdpowiedzUsuńJa też do zapachów wracam najczęściej :)
Usuńja z avonu bardzo rzadko używam kosmetyków. ten akurat kojarzę.
OdpowiedzUsuńSandicious
uwielbiam masła do ciała z Planet Spa!
OdpowiedzUsuńMasła jeszcze nie miałam, muszę koniecznie wypróbować :)
UsuńU mnie jedyne co przechodzi do pielęgnacji ciała, to masła. Najbardziej lubię te z The Body Shop :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię ich masła :)
UsuńOsobiście go nie używałam, ale cała seria Planet Spa jest super. Polecam
OdpowiedzUsuńTeż polubiłam się z kosmetykami tej serii :)
UsuńMarka jest mi znana, produkt " z widzenia", a z Avonu ogólnie nie korzystam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Nie stosowałam nigdy. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPlanet spa to seria dobrych produktów:)obserwuję w wolnej chwili zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńJuż Cię odwiedziłam :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki z Avonu, choć nigdy nie interesowałam się bardziej serią Planet Spa i widzę, że to był błąd, bo ten mus mnie chyba do siebie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować :)
UsuńNigdy go nie miałam. Z serii Planet Spa znam jedynie maseczki do twarzy, które bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię wracać do ich maseczek, masz jakąś ulubioną? :)
UsuńNie są to kosmetyki dla mnie, ale moja mama bardzo lubi planet Spa Avon, zwrócę jej uwagę na ten mus :)
OdpowiedzUsuńPewnie, mama będzie zadowolona! :)
Usuńmiałam kiedyś jakiś mus z tej serii i byłam zadowolona:)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym inne jeszcze :)
UsuńMogłabym go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńWarto! :)
UsuńTotalnie nie znam tego produktu, ale sama nie wiem czemu po przeczytaniu opisu jakoś mnie nie kusi. Dodatkowo nie robię zakupów w Avonie, więc pewnie nigdy się nie spotkam z tym balsamem, ale fajnie, że nawilża. Szkoda jednak, że zapach może być problemem, osobiście uwielbiam słodkie zapachy :)
OdpowiedzUsuńJa też wolę słodkie zapachy, ale jego działanie jest tak dobre, że zapach mi nie przeszkadza :)
UsuńZnałam firmę, produktu nie używałam. Jednak ostatnio często się spotykam z tym kosmetykiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Ja się z tym musem bardzo polubiłam :)
UsuńNigdy go nie miałam, ale seria Planet Spa od zawsze mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńNiektóre ich produkty są naprawdę fajne :)
UsuńCiekawy ten mus, choć kosmetyki z avon mnie nie kuszą :)
OdpowiedzUsuńJa czasem w szale zakupów na coś się skuszę z katalogu :)
Usuńdlatego ja zawsze kupuję Avon jak są jakieś fajne obniżki
OdpowiedzUsuńCzasem można trafić na jakąś perełkę :)
Usuń