Hity 2017, czyli moi ulubieńcy
Hity 2017, czyli moi ulubieńcy bez których nie mogę się obejść
Każdy ma swoje kosmetyczne podsumowanie, więc mam i ja. Miniony rok obfitował w przeróżne nowości i kosmetyczne innowacje. Patrząc na moją listę to szaleństw tam na próżno szukać, ale najważniejsze, że się u mnie sprawdziły i będę do nich wracać jeszcze przez długi czas!
MAKEUP ACADEMY (MUA) PRO-BASE FIXING MIST
Obecnie nie jestem już w stanie zliczyć ile butelek tego fixera zużyłam, zawsze mam pod ręką kolejną butelkę. Bardzo dobrze stapia i utrwala makijaż, nie ma paskudnego chemicznego zapachu i ma fajną cenę bo kosztuje ok. 26zł. MUA PRO-BASE nie zatyka porów i nie powoduje niedoskonałości.
SAVON NOIR CZYLI CZARNE MYDŁO
Nasza miłość nie trwa długo, ale jest intensywna! Przyznaję, że byłam sceptycznie nastawiona kiedy wpadło w moje ręce pierwsze SAVON NOIR (oto LINK do naszego pierwszego spotkania). Obecnie nie jestem sobie w stanie wyobrazić jego braku w codziennej pielęgnacji. Kiedy moja skóra miała słabe dni to lawendowe cudo ją ratowało. Bardzo dobrze oczyszcza skórę, nie wysusza, nie podrażnia-toż to ideał!
REVLON COLORSTAY
Ulubieniec od lat, chyba każdy chociaż kojarzy ten kultowy podkład. Wiem, że dla niektórych może być zbyt ciężki, u mnie sprawdza się jednak bardzo dobrze. Nie zapycha porów, świetnie kryje, trzyma się cały dzień. Nie znalazłam jeszcze dla niego zastępstwa :)
GLINKA GHASSOUL NACOMI
Glinka, która cudownie oczyszcza skórę, zmniejsza wydzielanie sebum, pomaga zwalczać niedoskonałości, CUDO! Bardzo ją lubię, używam regularnie przynajmniej raz w tygodniu, a skóra jest mi za to wdzięczna :) TUTAJ recenzja.
NACOMI CLEANSING OIL
Demakijaż to podstawa, tutaj się wszyscy zgodzimy. Ten olejek sprawia, że demakijaż z udręki staje się przyjemnością i twa dosłownie kilka chwil. Makijaż dosłownie topi się pod jego wpływem. Skóra jest delikatna i gładka po jego zastosowaniu. Nie podrażnia, nie szczypie, nie wysusza i jest delikatny dla skóry, czego chcieć więcej?
Moja lista hitów 2017 jest krótka mimo, że wypróbowałam sporo produktów. Ale czy hitem roku może zostać każdy? Nie!
A Wy macie dużo ulubieńców z tego okresu? :)
oczywiście, że mam swoje hity 2017, jednakże jest ich dużo, dużo więcej... :D
OdpowiedzUsuńzapraszam również do mnie w wolnej chwili :)
Miałam czarne mydło tylko z babci agafii :) Też je bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńU mnie była chyba podobna ilość hitów, od Cb nic nie znam, ale glinka nacomi mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńZgodzę się z tym podkładem ;) reszty nie znam
OdpowiedzUsuńnajlepszy-blog-monki.blogspot.com
Kojarzę tylko Colorstay. Raczej nie dla mnie. Mam mieszaną skórę i nie potrzebuję aż takiego krycia. Poza tym czytałam że zapycha :(
OdpowiedzUsuńZ Twoich hitów jeszcze żadnego nie używałam :)
OdpowiedzUsuńGlinka i czarne mydło i ja bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńnic nie znam kochana z twoich kosmetyków, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńChyba skuszę się na revlon :D
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie sprawdzić ten olejek z Nacomi. Przez dłuższy czas używam olejku z Bielendy, ale ten w składzie ma parafinę. Chciałam przestawić się na coś bardziej naturalnego. Czarne mydło też wygląda interesująco:)
OdpowiedzUsuńTez w tym roku bardzo polubiłam się z Nacomi, ale używam ich zbyt krótko żeby od razu wylądowały w liście rocznej. Revlon jest cudowny, ale nie dość że wszystkie odcienie sa dla mnie za ciemne to jeszcze okropnie mnie zapycha :(
OdpowiedzUsuńZnałam jedynie podkład z Revlona, aczkolwiek sama nie miałam przyjemności testować żadnego z produktów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
You have good cosmetics. I like revlon foundation. I never heard about cleansing oil. Seems interesting.Thanks for sharing review .
OdpowiedzUsuńI am your new follower on G+ & GFC #68. Hope you will also follow me back on G+,GFC & Bloglovin. please visit my blog.
https://clickbystyle.blogspot.in/
O dziwo nic nie znam! ale zaciekawiłaś mnie glinką i olejem z Nacomi :)
OdpowiedzUsuńMam kilkoro hitów, mimo że tak jak i Ty poznałam wiele nowych kosmetyków w ubiegłym roku. Z tych o których piszesz nie znam żadnego ;-)
OdpowiedzUsuńJak tylko skończę swoje kosmetyki do oczyszczania twarzy, to zaopatrzę się w ten z Nacomi. Mam ostatni na niego wielką ochotę ;D
OdpowiedzUsuńno właśnie u mnie Revlon się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Nie miałam jeszcze kosmetyków Nacomi, jestem ich niesamowicie ciekawa :) ColorStay zawsze mam pod ręką :)
OdpowiedzUsuńolejek z nacomi muszę wypróbować, uwielbiam ich krem pod oczy, ten arganowy
OdpowiedzUsuńnie znam ani jednego z twoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię maseczki Nacomi ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio intensywnie szukam dobrej mgiełki utrwalającej :P Mega jestem ciekawa zapachowej wersji czarnego mydła, do tej pory miałam tylko klasyczne :P
OdpowiedzUsuńJa podkładu z Revlonu nie lubię. Bardzo mnie zapychał ;/
OdpowiedzUsuńU mnie olejek o Nacomi wymiata :) Jest mój numer 1 :)
OdpowiedzUsuńLubię ten podkład :)
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką nacomi:) Glinke mam i używam - wspaniała💕
OdpowiedzUsuńDla mnie same nowości :)
OdpowiedzUsuńOlejek Nacomi mam i uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńNie znałam tego fixera z MUA, na pewno mu się przyjrzę! :)
OdpowiedzUsuńOstatnio, co raz trudniej mi być wiernym jakimkolwiek kosmetykom na dłuższą metę :)
OdpowiedzUsuńUWielbiam Revlona!
OdpowiedzUsuńAkurat moi ulubieńcy nie pokrywają się z Twoimi bo Revlon u mnie to totalna porażka :(
OdpowiedzUsuńStąd chyba najbardziej mi się glinka spodobała ^^
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zakupić REVLON dużo czytałam o tym podkładzie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
mama-urwisa.blogspot.co.uk
O, nie znałam tego fixera. Cena kusi, więc chętnie przetestuję :)
OdpowiedzUsuńJa już od dłuższego czasu stosuję makijaż mineralny ale był taki okres, że również używałam podkładu Revlon. Był ok ale teraz chyba już nie wrócę do płynnych podkładów :) Glinkę białą bardzo lubię. Świetnie wycisza cerę z problemami naczyniowymi. Olejek do demakijażu Nacomi również uwielbiam. W połączeniu ze ściereczką bambusową tworzą duet idealny :)
OdpowiedzUsuńczarne mydło wielbię i ja:D
OdpowiedzUsuńWszystkie produkty bardzo mnie zaciekawiły.
OdpowiedzUsuńZ chęcią chciałabym przetestować utrwalacz do makijażu, a także olejek :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
Uwielbiam maseczki Nacomi :)
OdpowiedzUsuńRevlon Colorstay to mój podkład nr 1. Uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji do wypróbowania Twoich hitów, ale wyglądają bardzo kusząco, szczególnie to czarne mydło mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńRevlon Colorstay też bardzo lubię, tyle że ja kupuję wersję do skóry normalnej/suchej i w kolorze ivory ;)
OdpowiedzUsuńCzarne mydło bardzo lubię, natomiast Revlon u mnie tak średnio leży :(
OdpowiedzUsuńRevlon niestety nie jest moim ulubieńcem:( Chętnie wypróbuję tą mgiełkę od Mua muszę się przyczaić na nią w sklepie:D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwww.windowtothebeauty.com