Max Factor, Masterpiece Transform (RECENZJA)

16:44 Agnieszka Pytel 6 Komentarzy

 Zaczynamy od recenzji, na pierwszy ogień trafia tusz Masterpiece Transform.
Będzie krótko i zwięźle-najważniejsze informacje w pigułce.
(Tak też będą wyglądały następne recenzje.)

 Zapewnienia producenta: 
Maskara rewolucjonizuje proces aplikacji, smukła szczoteczka idealnie przylega do rzęs, pokrywając każdą z nich intensywnie czarnym tuszem i tworzy niesamowitą objętość z każdym pociągnięciem. Krótkie włoski precyzyjnie otulają wszystkie włoski od nasady aż po same końce. Rezultat to maksymalnie pogrubione i wydłużone rzęsy w stylu `glamour`. 





Dla mnie sporym minusem jest szczoteczka, jak widać na zdjęciu ma oryginalny kształt (kiedy przez przypadek dotknęła oka łzy leciały jak szalone, nie mówiąc o bólu). Wiem, że są fanki i takich, ale ja preferuję jednak takie zwykłe, nie profilowane.

Plusy:
-długo się trzyma na rzęsach
-nie osypuje się/nie kruszy
-ładne opakowanie
-cena (w promocji kupiłam za 19,99zł!)

Minusy:
-szczoteczka trudna w manipulacji
-drugi minus tez dla szczoteczki, bo ciężko dozować ilość tuszu na niej (bez chusteczki ani rusz o czym się przekonałam)

Pomalowane:




 Podsumowując
Sam tusz jest fantastyczny. Wytrzymuje mój 12-sto godzinny dzień w pracy. Po powrocie do domu wygląda tak samo jak o poranku. Jedyne moje zastrzeżenie to jego okropna szczoteczka... Przez nią możesz zapomnieć o pięknie rozczesanych i powabnych rzęsach.


 Czekam na wasze opinie! Jeśli miałaś okazję go wypróbować podziel się ze mną twoim zdaniem na jego temat :)


Edit:
 Po 2 miesiącach stosowania mogę powiedzieć, że spisuje się dużo lepiej. Mimo wszystko raczej do niego nie wrócę.

Zobacz również:

6 komentarzy:

  1. Nie miałam, ale na zdjęciu widać, że strasznie skleja rzęsy :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam tusz jest dobry jeśli chodzi o trwałość, niestety szczoteczka skutecznie uniemożliwia ich dokładne rozczesanie - chociaż producent zapewnia o efekcie wspaniałych i pełnych obijętości rzęs...

      Usuń
  2. Nie lubię efektu "sklejonych rzęs" i szkoda, że ten tusz taki daje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dam mu jeszcze jedną szansę i nałożę inną szczoteczką - podejrzewam, że wtedy efekt będzie o niebo lepszy

      Usuń
  3. Być może tusz jest jeszcze zbyt świeży, lejący, dlatego skleja rzęsy. Myślę, że za jakieś 2 tyg będzie ok. Miałam też kiedyś taki tusz i po 2-3 tyg. stosowania był świetny.
    http://moja-prowincja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń