LIPOACID Intensive i SYNCHROCELL Body recenzja dermokosmetyków SYNCHROLINE
Prawdę mówiąc zostawiłam recenzję kosmetyków Synchroline na ostatnią chwilę, chciałam by moja opinia była rzetelna. Dzięki uprzejmości marki mogłam przetestować dwa wybrane przeze mnie produkty. Skusiłam się na jeden kosmetyk do twarzy i jeden do ciała. Zapraszam do czytania!
Na początek kilka słów na temat samej marki SYNCHROLINE. Jest to włoska marka dermokosmetyków i wyrobów medycznych. Produkty nie zawierają parabenów i dodatkowych substancji zapachowych. Zastosowanie innowacyjnych formuł i technologii pozwala uzyskać optymalną skuteczność produktów oraz ich bezpieczeństwo.
Jeśli chcecie dowidzieć się więcej: SYNCHROLINE.PL
LIPOACID Intensive Krem anti-aging z witaminą C
Kilka słów ze strony producenta:
Krem do twarzy na dzień skutecznie przeciwdziałający oznakom starzenia i niwelujący głębokie zmarszczki. Działanie oparte na specjalnie dobranych, działających synergicznie składnikach aktywnych: kwas liponowy, kwas askorbinowy (2%), kwas linolowy, które gwarantują:
- poprawę jędrności i elastyczności skóry;
- spłycenie zmarszczek i przeciwdziałanie tworzeniu się nowych;
- wyrównanie i jednolicenie kolorytu skóry;
- przeciwdziałanie powstawaniu przebarwień;
- szybszą regenerację skóry i poprawę jej struktury;
- piękny i promienny wygląd;
- wyrównanie i jednolicenie kolorytu skóry;
- przeciwdziałanie powstawaniu przebarwień;
- szybszą regenerację skóry i poprawę jej struktury;
- piękny i promienny wygląd;
Opakowanie zawiera 50ml. Po otwarciu musimy go zużyć w ciągu 12 miesięcy.
Cena waha się nieco w zależności od apteki, ale oscyluje w granicach do 70 zł
Cena waha się nieco w zależności od apteki, ale oscyluje w granicach do 70 zł
Krem testuję ok. 5 tygodni, jest wydajny obecnie w tubce jest 3/4 zawartości. Chociaż przyznaję, że nie używałam go codziennie. Obecnie moja skóra przechodzi przez gorszy okres po ostawieniu hormonów i po prostu musiałam używać jeszcze innych kosmetyków, by ujarzmić to co się dzieje na mojej twarzy.
Konsystencja kremu jest bardzo przyjemna, niezbyt gęsta, ale nie spływa z dłoni. Tubka w której zamknięty jest produkt jest miękka i pozwala dozować odpowiednią ilość kosmetyku. Łatwo się rozsmarowuje i szybko wchłania. Kolor kremowo-żółty, zapach trudny do określenia ale łagodny, trochę apteczny.
Teraz coś o działaniu, skóra staje się gładka i delikatna w dotyku. Działania na zmarszczki nie zauważyłam, ponieważ jak na razie na mojej twarzy są one niewidoczne. Krem wybrałam bardziej ze względu na działanie przeciwzmarszczkowe, lepiej zapobiegać zawczasu :)
Nakładałam go również pod makijaż, sprawdzał się dobrze, podkład się na nim nie rolował i nie ważył. Jeśli jednak wasza skóra ma tendencję do świecenia się, to raczej wam się nie spodoba.
Skóra po jego nałożeniu wydaje się być rozświetlona, nie zauważyłam jednak by wzmagał przetłuszczanie. Nie zatkał porów, ani nie podrażnił mojej skóry. Po dłuższym, regularnym stosowaniu skóra sprawia wrażenie bardziej napiętej.
Na pewno będę go używać, aż wycisnę z tubki ostatnie milility :)
Skóra po jego nałożeniu wydaje się być rozświetlona, nie zauważyłam jednak by wzmagał przetłuszczanie. Nie zatkał porów, ani nie podrażnił mojej skóry. Po dłuższym, regularnym stosowaniu skóra sprawia wrażenie bardziej napiętej.
Na pewno będę go używać, aż wycisnę z tubki ostatnie milility :)
SYNCHROCELL Body
Kilka słów od producenta:
Wskazania: poprawa właściwości estetycznych okolic skóry dotkniętych cellulitem. Działanie wygładzające , uelastyczniające i głęboko nawilżające. Dzięki odpowiednim składnikom o właściwościach przeciwzapalnych i przeciwobrzękowych skutecznie likwiduje uczucie "ciężkich nóg".
Właściwości:
- antycellulitowe i napinające skórę - zsynchronizowane działanie dwóch składników: diosmina + acetyloglukozamina,
- przeciwobrzękowe i przeciwzapalne - ESCYNA o właściwościach poprawiających krążenie w naczyniach krwionośnych skóry,
- poprawa nawilżenia skóry - kwas glukuronowy, główny składnik kwasu hialuronowego,
- wydłużenie czasu działania preparatu i wzmocnienie jego efektu - dzięki zastosowanej technologii oleosomowej
Nie zawiera kofeiny - również dla kobiet w ciąży (od 4 miesiąca).
Opakowanie zawiera 250ml produktu, który należy zużyć po otwarciu w ciągu 18 miesięcy.
Cena waha się nieco w zależności od apteki, ale oscyluje w granicach 80zł.
Krem do ciała wybrałam głównie ze względu na składniki aktywne. Mam stojącą pracę, a po 12h na nogach lubię wspomagać się takimi specyfikami.
Konsystencja jest bardzo podobna do tej w kremie do twarzy. Kolor również zbliżony kremowo-żółty, łatwo się rozsmarowuje i szybko wchłania. Nie pozostawia lepkiej warstwy. Zapach nieokreślony, trochę apteczny. (Szczerze nawet nie chcę porównywać do żadnego konkretnego zapachu bo dosłownie z niczym mi się on nie kojarzy...)
Jakoś nigdy nie chce mi się wierzyć w działanie kosmetyków na cellulit i chcę podkreślić, że nie wybrałam Synchrocell Body ze względu na to działanie. Po jego zastosowaniu skóra jest gładka i miła w dotyku, a obolałe nogi ukojone. Czasem odczuwałam lekkie chłodzenie, ale nie wiem czy to rzeczywiście zasługa tego kremu, czy raczej mojego umysłu :)
Myślę, że z tego kremu byłby również zadowolone osoby, które są aktywne fizycznie - po ćwiczeniach wmasowanie tego produktu daje przyjemną ulgę. Przy regularnym stosowaniu można dostrzec wizualnie poprawę jakości skóry.
Krem zużyję całkowicie z przyjemnością. Jedynie opakowanie trochę mi nie pasuje, ponieważ nie przepadam za takimi kosmetykami w tubie, ale to już moje osobiste preferencje.
Kosmetyki można zamówić w aptekach internetowych np: GEMINI oraz CEFARM24
Profil marki na Facebooku: SYNCHROLINE POLSKA .
Te dwa preparaty to był mój pierwszy kontakt z marką i zostałam mile zaskoczona. Produkty są bardzo dobrej jakości, nie uczuliły, nie podrażniły i spełniły moje oczekiwania. Jak wykorzystam je do końca, chętnie wypróbuję inne dermokosmetyki Synchroline.
Jeśli lubicie dermokosmetyki: BIODERMA SEBIUM PORE REFINER, GEL GOMMANT
Konsystencja jest bardzo podobna do tej w kremie do twarzy. Kolor również zbliżony kremowo-żółty, łatwo się rozsmarowuje i szybko wchłania. Nie pozostawia lepkiej warstwy. Zapach nieokreślony, trochę apteczny. (Szczerze nawet nie chcę porównywać do żadnego konkretnego zapachu bo dosłownie z niczym mi się on nie kojarzy...)
Jakoś nigdy nie chce mi się wierzyć w działanie kosmetyków na cellulit i chcę podkreślić, że nie wybrałam Synchrocell Body ze względu na to działanie. Po jego zastosowaniu skóra jest gładka i miła w dotyku, a obolałe nogi ukojone. Czasem odczuwałam lekkie chłodzenie, ale nie wiem czy to rzeczywiście zasługa tego kremu, czy raczej mojego umysłu :)
Myślę, że z tego kremu byłby również zadowolone osoby, które są aktywne fizycznie - po ćwiczeniach wmasowanie tego produktu daje przyjemną ulgę. Przy regularnym stosowaniu można dostrzec wizualnie poprawę jakości skóry.
Krem zużyję całkowicie z przyjemnością. Jedynie opakowanie trochę mi nie pasuje, ponieważ nie przepadam za takimi kosmetykami w tubie, ale to już moje osobiste preferencje.
Kosmetyki można zamówić w aptekach internetowych np: GEMINI oraz CEFARM24
Profil marki na Facebooku: SYNCHROLINE POLSKA .
Te dwa preparaty to był mój pierwszy kontakt z marką i zostałam mile zaskoczona. Produkty są bardzo dobrej jakości, nie uczuliły, nie podrażniły i spełniły moje oczekiwania. Jak wykorzystam je do końca, chętnie wypróbuję inne dermokosmetyki Synchroline.
A wy znacie te produkty? Może słyszeliście o nich?
Jeśli lubicie dermokosmetyki: BIODERMA SEBIUM PORE REFINER, GEL GOMMANT
Znam markę, ale bardziej ze słyszenia, aniżeli stosowania. Raczej rzadko sięgam po dermokosmetyki czy produkty medyczne, nie wpisują się one w moje potrzeby, bowiem nie mam zbyt dużych problemów skórnych. Super jednak, że się u Ciebie sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńMiałam przyjemność testować kosmetyki tej marki! rewelacyjne, polecam każdemu:)!
OdpowiedzUsuńMyślałam że w miarę na bieżąco jestem z nowinkami kosmetycznymi. Jednak jestem chyba w tyle bo o tej marce nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję poznać ich dwa produkty :). Ostatnio dużo można o nich przeczytać na blogach ::)
OdpowiedzUsuńnie znam w ogóle marki
OdpowiedzUsuńFajnie, że ten duecik przypadł Ci do gustu. Ja również nie wierzę w działanie produktów na cellulit, jedynie ćwiczenia i ruch może coś zdziałać, a krem może być miłym do tego dodatkiem :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta firma :)
OdpowiedzUsuńnie znałam tej marki wcześniej:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej marce wcześniej, ale zainteresowała mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
My blog
Z chęcią wypróbowałabym ten krem do twarzy :)
OdpowiedzUsuńKiedyś kilkukrotnie ta firma (Synchroline) przewijała się w ShinyBoxie :)
OdpowiedzUsuńNie znam i pierwszy raz o nich słyszę. Super, że jesteś zadowolona! :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie stosowałam :) ale dobrze, że sprawdziły się u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńnie stosowałam tego produktu.
OdpowiedzUsuńSandicious
Jeszcze ich nie znam ;)
OdpowiedzUsuńMusiałabym zobaczyć pełne składy, bo krem do ciała wygląda ciekawie. Krem do twarzy kompletnie nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mogę się przekonać do ich kosmetyków :(
OdpowiedzUsuńJa mam ostatnio fazę na kremy z wit. C, więc ten krem na dzień mogłabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę i o kremie, i o tej marce :) Cena dość wysoka, ale za wydajny i dobry produkt można jeszcze tyle zapłacić :)
OdpowiedzUsuńOstatnio sporo dobrego czytam o tych kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki tej marki, polecam krem pod oczy :)
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej marki. Krem zainteresował mnie jeśli chodzi o przeciwzmarszczkowe działania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Zaciekawił mnie ten produkt 💓
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post 💋
http://www.stylishmegg.pl/2018/03/czerwona-sukienka-i-zamszowa-ramoneska.html?m=1
A ciekawa byłam właśnie czy może mieć jakieś działanie antycellulitowe :)
OdpowiedzUsuńciekawe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuń